Choc utarło się, że e-papierosy są rozwiązaniem wszystkich możliwych problemów ze zdrowiem to tak naprawdę wcale nie są idealne. Naukowcy wykazali, że szkodliwy może być szczególnie ich wiśniowy smak
Badacze sprawdzili 145 rodzajów e-papierosów. Zauważyli m.in., że niektóre z nich mogą narażać użytkowników na działanie szkodliwej substancji chemicznej, czyli tzw. benzaldehydu. Co ciekawe, najwięcej tej substancji znajduje się w produktach o wiśniowym smaku.
Zespół badawczy wykrył, że opary pochodzące z wielu rodzajów smakowych wkładów do e-papierosów charakteryzują się wysokim stężeniem drażniącego drogi oddechowe benzaldehydu. Największy jego poziom znaleziono zaś w produktach o smaku wiśniowym.
Czym jest benzaldehyd? To organiczny związek chemiczny stosowany do wyrobu barwników lub substancji zapachowych, które następnie wykorzystywane są w przemyśle kosmetycznym i spożywczym. Chociaż wydaje się, że jest on bezpieczny w kontakcie ze skórą, a także po spożyciu, to wielokrotnie wykazano, że powoduje podrażnienia dróg oddechowych u ludzi i zwierząt. Może także niekorzystnie wpływać na organizm w momencie, gdy go podgrzewamy i wdychamy.
Podczas badań okazało się też, że benzaldehyd obecny był w oparach pochodzących z 108 spośród badanych produktów, co stanowi 74% tych produktów. Najsilniejsze jego stężenie – aż 43-krotnie wyższe niż w innych przypadkach – wykryto we wkładach o smaku wiśniowym. To nieco narusza stereotyp, jakoby papierosy nie miały wpływu na zdrowie.
Te niebezpieczeństwa to jednak nic w porównaniu z tym jak bardzo szkodliwe są zwykłe papierosy. Warto jednak wiedzieć, że także te smakowe mogą wywołać sporo szkód. Dlatego, gdy paląc e-papierosy poczujesz drapanie w gardle, podrażnienie lub napadał Cię będzie częsty kaszel to zwróć na te objawy szczególną uwagę i w razie powtarzających się problemów zmień wkłady. Być może organizm nie przepada za takimi smakami czy aromatami. Choć oczywiście najlepiej jest ten nawyk zostawić daleko za sobą, zakończyć przygodę z paleniem i nie mieć więcej tego typu kłopotów.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl