Jesień i zima to okres, w którym szczególnie narażeni jesteśmy na infekcje. To właśnie wtedy najczęściej dopada nas przeziębienie, co często kończy się przymusowym pobytem w domu. W aptekach możemy dostać liczne specyfiki, które mają podnosić odporność i chronić przed zachorowaniem. Zamiast jednak sięgać po suplementy diety, możemy wzbogacić nasz jadłospis o kilka produktów, które skutecznie wspomogą nasz układ immunologiczny. Oto 10 produktów tego rodzaju
Kefir – zawiera żywe kultury bakterii, które wzbogacają florę jelitową. Wprawdzie nie kojarzy się to ze wzrostem odporności, ale należy pamiętać, że nasz przewód pokarmowy jest pierwszą linią obrony przed patogenami, które często dostają się do organizmu wraz ze spożywaną żywnością. Kefir ma również tę przewagę nad innymi produktami mlecznymi, że podlega procesowi fermentacji, dzięki czemu węglowodany w nim zawarte są łatwiej przyswajane i zwykle mogą po niego sięgać osoby z nietolerancją laktozy, dla których mleko jest zupełnie nieakceptowalne. Co więcej, zwykle zawiera więcej protein niż jogurt, dzięki czemu jego spożycie jest korzystniejsze dla sylwetki.
Czosnek – o jego właściwościach bakteriobójczych wiadomo od dawna. W tradycyjnej medycynie uchodzi za naturalny antybiotyk. Związki w nim zawarte działają przeciwgrzybiczo, przeciwwirusowo i przeciwbakteryjnie. Dodatkowo wirusy nie uodparniają się na te związki, jak to ma miejsce w przypadku syntetycznych antybiotyków. Co więcej, czosnek wykazuje również szerokie spektrum działania prozdrowotnego, obniża ciśnienie krwi, zmniejsza ryzyko miażdżycy, a nawet wykazuje działanie przeciwnowotworowe.
Grzyby – ich spożycie zwiększa produkcję białych krwinek, które są odpowiedzialne za walkę z drobnoustrojami. Pomagają zapobiegać infekcjom, ale znakomicie sprawdzają się również w sytuacji, kiedy choroba nas dopadnie, gdyż skracają czas powrotu do zdrowia. Co więcej, to kolejna dietetyczna propozycja w zestawieniu. Spożycie grzybów nie wiąże się z ryzykiem odkładania dodatkowych kilogramów.
Marchewka i pomidory – za korzystne oddziaływanie tych produktów odpowiada w dużej mierze b-karoten. Badania naukowe udowadniają, że regularne spożywanie marchwi oraz pomidorów (również w postaci soków) podnosi odporność i zmniejsza ryzyko przeziębienia i grypy. Co więcej, pomidory są doskonałym źródłem likopenu, który wymiata wolne rodniki. Tu warto podkreślić, że jego zawartość w produktach przetworzonych, jak sok czy keczup, jest większa niż w świeżych pomidorach.
Zielona herbata – czynne związki w niej zawarte to epigalokatechiny. Zwykle mówi się o nich w kontekście odchudzania, jednak udowodniono ich pozytywny wpływ na układ odpornościowy. By czerpać z pozytywnych właściwości zielonej herbaty, należy pić kilka mocnych naparów dziennie.
Kurkuma i oregano – te dwie przyprawy bardzo mocno wspierają układ odpornościowy, co więcej wykazują silne działanie antyoksydacyjnie, w tej materii spisują się znacznie lepiej niż połączenie witaminy C oraz E, uważane za jeden z najlepszych antyoksydantów. Co więcej, jeśli połączymy je z czarnym pieprzem, ich działanie będzie jeszcze silniejsze.
Awokado i zimnowodne ryby – charakteryzują się wysoką zawartością kwasów Omega-3, a te są jednymi z najskuteczniejszych związków poprawiających odporność. Na tym ich zalety się nie kończą, można nawet pokusić się o stwierdzenie, że kwasy omega-3 są jednymi z najcenniejszych substancji o charakterze prozdrowotnym, jaki w ogóle istnieje. Wspomagają pracę układu krwionośnego oraz nerwowego. Zapobiegają miażdżycy, obniżają ciśnienie tętnicze i usprawniają procesy myślowe.
Porzeczki i pietruszka – są niezwykle bogate w witaminę C, która poprawia odporność. Jej działanie nie jest tak spektakularne, jak mogłoby się wydawać, mimo wszystko warto zadbać o jej wysokie spożycie w okresie jesienno-zimowym. Wprawdzie o świeże porzeczki dość trudno, kiedy za oknem temperatura jest bliska zeru, jednak z powodzeniem można skorzystać z tych mrożonych. Jeśli jednak ich nie posiadamy, możemy sięgnąć po pietruszkę lub czerwoną paprykę, które są prawie równie bogate w kwas askorbinowy. Warto jednak pamiętać, że, wbrew powszechnej opinii, witamina C nie skraca czasu trwania choroby, a zmniejsza ryzyko jej wystąpienia, dlatego należy stosować ją przede wszystkim profilaktycznie.
Chrzan – Zawiera fitoncydy, związki o silnym działaniu bakteriobójczym, a dodatkowo solidną dawkę wspomnianej wcześniej witaminy C. Takie połączenie bardzo korzystnie oddziałuje na układ odpornościowy. Co więcej, chrzan jest dietetyczny i może być spożywany w formie przetworzonej, a nie jedynie w postaci świeżego korzenia.
Warto pamiętać, że wszystkie te produkty mogą okazać się prawdziwymi sprzymierzeńcami w walce z przeziębieniem czy grypą wyłącznie, kiedy będą spożywane regularnie.
Jacek Bilczyński