Joga z praktyką uważności przyczynia się do obniżenia poziomu testosteronu u kobiet z zespołem wielotorbielowatych jajników (PCOS) – informuje „Journal of the American Osteopathic Association”.
Zespół wielotorbielowatych jajników jest częstym zaburzeniem hormonalnym, wpływającym na zdrowie reprodukcyjne, metaboliczne i psychiczne. Szacuje się, że dotyka od 5 do 15 proc. kobiet w wieku rozrodczym i jest najczęstszą przyczyną niepłodności.
Choroba ta objawia się m.in. nieregularnymi miesiączkami, hirsutyzmem (owłosieniem typu męskiego), trądzikiem, łysieniem androgenicznym, niepłodnością i większym ryzykiem poronienia.
Leczenie opiera się na przyjmowaniu leków o działaniu antyandrogennym tj. obniżających poziom testosteronu i DHEA.
W programie opracowanym przez naukowców z Lake Erie College of Osteopathic Medicine w Pensylwanii wzięło udział 31 kobiet z PCOS w wieku od 22 do 43 lat. Połowa z nich przez trzy miesiące uczęszczała na zajęcia jogi z praktyką uważności. Zajęcia odbywały się trzy razy w tygodniu i trwały godzinę.
W porównaniu z kobietami, które nie praktykowały jogi, w grupie ćwiczących kobiet zaobserwowano spadek poziomu androgenów (w tym testosteronu o 29 proc.), a także zmniejszenie objawów depresji o 55 proc. i zaburzeń lękowych o 21 proc.
Część badanych zaobserwowała dodatkowo zmniejszenie dokuczliwości trądziku i poprawę regularności cykli miesiączkowych.
„Istnieją skuteczne farmakologiczne metody kontrolowania PCOS, jednak ich stosowanie wiąże się z możliwością wystąpienia skutków ubocznych, z których część ma poważny charakter. Joga z praktyką uważności wydaje się być obiecującą metodą wspomagającą leczenie tej choroby” – komentuje autorka badań dr Diana Speelman.
koc/ zan/, PAP Nauka w Polsce