Planując dietę zwykle skupiamy się na odpowiedniej ilości kalorii oraz poszczególnych makroskładników. Coraz więcej osób zdaje sobie również sprawę z roli witamin, minerałów czy też antyoksydantów, które korzystnie wpływają nie tylko na zdrowie, ale również mogą okazać się niezwykle pomocne w procesie kształtowania sylwetki
Jednak temat jelit i funkcjonowania układu pokarmowego wciąż jest bardzo często pomijany, warto więc rzucić na to zagadnienie nieco światła.
Mikroflora przewodu pokarmowego
Na co dzień nie zdajemy sobie sprawy, jak wiele gatunków bakterii występuje w naszych jelitach. Samo słowo bakteria u wielu ludzi wywołuje bardzo negatywne skojarzenia, jednak te, które bytują w naszym przewodzie pokarmowym, są bardzo potrzebne – tworzą swoistą mikroflorę. Uczestniczą one w procesach fermentacyjnych, produkcji witamin i hormonów, regulują rozwój jelit i – co bardzo ważne – pomagają we właściwym funkcjonowaniu układu odpornościowego. Często nie zdajemy sobie sprawy, jak wiele dolegliwości może wynikać z zaburzeń funkcjonowania owego ekosystemu.
Probiotyki
To wyselekcjonowane kultury bakteryjne lub drożdży, które stymulują do wzrostu i modulują aktywność bakterii jelitowych. Innymi słowy – mają korzystnie wpływać na florę bakteryjną naszego przewodu pokarmowego. Zwykle sięgamy po nie w okresie antybiotykoterapii. Prawda jednak jest taka, że o ich właściwą podaż powinniśmy dbać każdego dnia – to jeden z najczęściej pomijanych elementów zdrowego stylu życia. Takie działanie może zmniejszać ryzyko występowania nowotworów, poprawić naszą odporność, korzystnie wpływać na poziom cholesterolu, łagodzić objawy nietolerancji pokarmowych, a nawet zapobiegać niedoborom witamin np. z grupy B. To jednak nie wszystko – okazuje się, że probiotyki mogą również pomóc w odchudzaniu, a nawet zapobiegać przyrostowi tkanki tłuszczowej!
Bakterie a kształtowanie sylwetki
Znanych jest coraz więcej powiązań między naszą florą bakteryjną, a procesami kształtowania sylwetki. Okazuje się, że probiotyki sprzyjają procesowi spalania tkanki tłuszczowej, w niektórych badaniach pojawiają się również doniesienia o ich korzystnym wpływie na wrażliwość insulinową, a nawet pośrednim wpływie na poziom kortyzolu.
Dla przykładu, w jednym z opracowań, porównywano wpływ bakterii Lactobacillus gasseri (LG2055) podawanych w sfermentowanym mleku, na poziom tkanki tłuszczowej i ogólną masę ciała. W badaniu wzięło udział 87 ochotników o wysokim BMI (średnio 24 – 30) oraz wysokim poziomie trzewnej tkanki tłuszczowej. Podzielono ich na dwie grupy: jedna otrzymywała bakterie Lactobacillus gasseri, a druga nie. To właściwie jedyny czynnik, który odróżniał ochotników. Badanie trwało 12 tygodni, a wyniki okazały się dość zaskakujące.
Grupa z bakteriami spożywanym w sfermentowanym mleku zanotowała zmniejszenie poziomu trzewnej tkanki tłuszczowej o średnio 4,6 %, co oznaczało średni ubytek w obwodzie pasa na poziomie 5,8 cm. Utrata ogólnej masy ciała kształtowała się na poziomie średnio 1,4 %, obwód bioder i talii zmniejszył się odpowiednio o 1,5 % i 1,8 %. Warto podkreślić, że w grupie drugiej, która nie przyjmowała bakterii, nie zanotowano praktycznie żadnych zmian, co oznacza, że to właśnie zmiana mikroflory jelitowej była sprawcą owych postępów!
To jednak nie wszystko – probiotyki mogą pomagać nie tylko w odchudzaniu, ale również zapobiegać nadmiernym przyrostom tkanki tłuszczowej w okresie dodatniego bilansu energetycznego. To dobra wiadomość dla wszystkich, którzy mają na celu wzrost masy mięśniowej. Bardzo dobrze obrazuje to jedno z badań, w którym udział wzięło 20 mężczyzn bez nadwagi. Podzielono ich na dwie grupy.
Grupa pierwsza przyjmowała probiotyki VSL-3 (preparat zawierający 8 różnych szczepów bakterii), a grupa druga placebo. Badanie trwało 4 tygodnie, co jednak warto pokreślić, wszyscy badani przebywali na wysokotłuszczowej diecie (55 % tłuszczu), a ilość spożywanych kalorii była aż o 1000 kcal większa niż zapotrzebowanie!
W tym przypadku wyniki okazały się jeszcze bardziej obiecujące.
Grupa 1 (VSL-3) zanotowała o 0,88 kg mniejszy przyrost ogólnej masy ciała (1,42 kg vs. 2,3 kg) i, co bardzo istotne, o 0,66 kg mniejszy przyrost tkanki tłuszczowej (0,63 kg vs. 1,29 kg) w porównaniu do Grupy 2 (placebo).
To tylko nieliczne przykłady, jednak znakomicie obrazują, jak duże znaczenie w procesie kształtowania sylwetki mają probiotyki i właściwy stan naszej mikroflory jelitowej.
Źródła probiotyków
Wiemy już, że ten składnik diety może nam pomóc nie tylko zadbać o zdrowie ale również okazać się bardzo przydatny w procesie kształtowania sylwetki. Pojawia się więc pytanie, jak go dostarczać. Z jednej strony – można udać się do apteki i zwyczajnie kupić preparat zawierający probiotyki, to bardzo wygodne rozwiązanie, ale nie jedyne. Znakomitym źródłem probiotyków są np. kwaszone ogórki czy kiszona kapusta i to właśnie produkty, których w naszej diecie nie powinno brakować.
Jacek Bilczyński