Spalaj tłuszcz bez wysiłku, buduj mięśnie bez wysiłku, zadbaj o siebie bez wysiłku. Żyjemy w czasach, w których coraz mniej rzeczy wymaga wysiłku. Zabiegi medycyny estetycznej, niesamowite suplementy, wymyślne urządzenia – to wszystko jest w zasięgu ręki, wystarczy mieć odpowiednio zasobny portfel.
Dziwne jednak jest to, że wciąż na ulicach nie spotykamy zbyt wielu idealnie wyglądających i 100 procentach zdrowych ludzi. Czyżby problem leżał nie w zasobności portfela, a w tym, że obietnice „bez wysiłku” nie mają pokrycia w rzeczywistości?
Platforma wibracyjna
Z pewnością zaliczana jest do tego rodzaju urządzeń, które mają zdziałać cuda. O ile jej zastosowanie w rehabilitacji może wydawać się w pewnych przypadkach zasadne, o tyle dość dyskusyjne jest przeniesienie tego na grunt zdrowych ludzi, których celem jest spalanie tkanki tłuszczowej lub budowa muskulatury.
Z drugiej jednak strony, producenci tak właśnie reklamują tego rodzaju urządzenia, co więcej – coraz więcej osób posiada je w domowym zaciszu. Czy rzeczywiście jest to metoda na poprawę sylwetki (bez wysiłku, chciałoby się dodać) i czy takie urządzenie może w jakimikolwiek stopniu konkurować z aktywnością fizyczną albo chociaż być dobrym dodatkiem do treningu?
Odpowiedzi warto poszukać w bardziej rzetelnych źródłach niż zapewnienia producentów. Sięgnijmy więc do badań, całe szczęście dla nas, niekoniecznie dla producentów tego rodzaju urządzeń – te były prowadzone, a ja pozwolę sobie przytoczyć kilka z nich.
Pierwsze z nich przeprowadzono na grupie młodych, wytrenowanych kobiet. Badanie trwało 14 tygodni, a ochotniczki zostały podzielone na dwie grupy:
– Grupa 1 – trening siłowy + platforma wibracyjna.
– Grupa 2 – trening siłowy.
Wyniki:
Brak różnic między grupami, jeśli chodzi o wzrost siły i mocy mięśniowej. Platforma wibracyjna nie przyniosła dodatkowych korzyści.
Ale to przecież młode, wytrenowane osoby, co więcej, oceniano, czy platforma wibracyjna może potęgować efekty treningu, to oczywiście u wielu osób budzi wątpliwości. Wszak być może już sam trening pozwalał osiągnąć maksimum możliwości organizmu i platforma była z góry na przegranej pozycji.
Oczywiście ta teza została napisana przeze mnie z dużym przymrużeniem oka, a wniosek, jaki powinniśmy wyciągnąć, jest bardzo prosty. U aktywnych, młodych osób, prowadzących aktywność fizyczną, ćwiczenia na platformie wibracyjnej nie przynoszą dodatkowych korzyści. Ale być może urządzenie to znacznie lepiej przyda się osobom starszym, które niekoniecznie mają ochotę lub możliwość prowadzenia aktywności. Innymi słowy – pojawia się pytanie, czy platforma wibracyjna może pomóc w kształtowaniu sylwetki ludziom niewytrenowanym w sytuacji, gdy będzie jedyną formą treningu? Odpowiedź na to pytanie daje kolejne badanie.
Trwało ono 8 tygodni i wzięły w nim udział otyłe kobiety w wieku 50 +. Podzielono je na dwie grupy:
– Grupa 1 – trening na platformie wibracyjnej 2 razy w tygodniu po 10 minut.
– Grupa 2 – kontrolna.
Wyniki
W pierwszej chwili może wydawać się, że urządzenie działa, wprawdzie rezultaty nie są spektakularne i nie można mówić o wielkiej przemianie, ale grupa 1 – z platformą wibracyjną – w ciągu 8 tygodni straciła średnio 1,18 kg. Oczywiście, gdyby przez 8 tygodni zadbać o dietę i prawdziwą aktywność fizyczną, wyniki mogłyby być wielokrotnie lepsze, ale zaprzeczyć się nie da, że utrata masy ciała została zanotowana, jednak bardziej wnikliwa analiza danych pokazuje drugą stronę medalu – osoby trenujące na platformie wibracyjnej straciły średnio 1,18 kg, ale aż 0,54 kg stanowiła masa mięśniowa! Innymi słowy, 46 % efektu, który zanotowano na wadze było związane z utratą masy mięśniowej, co – śmiało mówiąc – dyskwalifikuje to urządzenie jako dobre narzędzie do kształtowania sylwetki!
Metaanalizy poddają również w wątpliwość skuteczność treningu z użyciem platformy wibracyjnej w walce z podmiotowymi i przedmiotowymi (m.in. spadek siły mięśniowej, zaburzenia równowagi, utrata masy ciała) objawami schorzeń, takich jak np. Parkinson czy stwardnienie rozsiane.
Podobnych opracowań jest więcej. Wciąż wiele osób daje się nabrać na te obietnice, podświadomie szuka drogi na skróty. Raz na zawsze należy zapamiętać: Nie istnieje cudowny spalacz tłuszczu czy urządzenie, które sprawi, że bez wysiłku będziemy „fit”! Platformy wibracyjne nie są tu wyjątkiem, nie pomogą w utracie tkanki tłuszczowej, nie zbudują za was mięśni, ale za to z całą jednak pewnością ich zakup może poważnie nadszarpnąć domowy budżet.
Polecam ułamek tej kwoty zainwestować w sztangę albo karnet na siłownię. Niestety (albo całe szczęście!), tego rodzaju efektów nie da się kupić, a jedyną metodą jest na nie zapracować.
Jacek Bilczyński