Choć przyczyna zapalenia opon mózgowych może być trudna do rozpoznania to naukowcy zauważyli już, że aby rozszyfrować czy choroba została wywołana przez bakterie wystarczy tylko jedna jej komórka
Zapalenie opon mózgowych może mieć wiele przyczyn. To, co ją powoduje jest jednak cenną informacją dla lekarza, który na tej podstawie jest w stanie dostosować do pacjenta konkretną terapię. Dotychczasowe metody analizy nie ułatwiały zadania: wymagały na przykład prób namnażania bakterii, co trwało nawet kilkadziesiąt godzin. Przez ten czas stan pacjenta zazwyczaj się pogarszał co również nie ułatwiało sprawy.
Okazuje się, że czas oczekiwania na informację dotyczącą źródła powstawania choroby można skrócić do 15 minut. Szybka i pewna diagnoza zakażeń bakteryjnych stała się realna dzięki nowym technikom badania płynu mózgowo-rdzeniowego, opracowanym w Instytucie Chemii Fizycznej PAN (IChF PAN) w Warszawie. Do przeprowadzenia pomiaru jest potrzebna próbka płynu o objętości zaledwie mikrolitra, w której wystarczy znaleźć jedną bakterię, żeby zidentyfikować gatunek odpowiedzialny za rozwój choroby. Metoda rozpoznania źródeł choroby oparta jest na bardzo czułej technice analizy. Jest to wzmacniana powierzchniowo spektroskopia ramanowska.
Cały przebieg analizy jest w znacznym stopniu zautomatyzowany i do minimum ogranicza kontakt laboranta z badaną próbką. W celu przeprowadzenia pomiaru należy jedynie pobrać pod wyciągiem laminarnym mikrolitrową porcję płynu mózgowo-rdzeniowego do strzykawki, a następnie tę umieścić w pompie strzykawkowej podłączonej do spektrometru Ramana. W celu zwiększenia pewności pomiaru zarejestrowane sygnały są przetwarzane przez oprogramowanie korzystające z zaawansowanych metod statystycznych i obsługującemu pozostaje jedynie odczytać wynik.
Wygląda na to, że ta metoda deklasuje wszystkie używane poprzednio. Wynika to oczywiście z wielu jego zalet. Wspomniana technika wymaga niewielkich ilości płynu mózgowo-rdzeniowego, eliminuje konieczność długotrwałego namnażania bakterii, automatyzacja pomiaru gwarantuje wysoki poziom bezpieczeństwa, a wynik jest dostępny w ciągu minut. Istotnym argumentem jest także cena: zakup sprzętu niezbędnego do przeprowadzenia analizy nie przekracza kilkudziesięciu tysięcy dolarów, leży więc w zasięgu możliwości finansowych nawet małych placówek medycznych.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl