Szczepienia stanowią bardzo kontrowersyjny temat. Podczas gdy jedni uważają, że są one konieczne, inni nawołują, aby zdecydowanie ich unikać. Nie jest to jednak wyłącznie zmartwienie Polski. Ten brak zaufania to coraz większy problem globalny
Tegoroczne wyniki badań opublikowane przez Londyńską Szkołę Higieny i Medycyny Tropikalnej wskazują na to, że mieszkańcy Europy są najbardziej sceptycznie wobec szczepień. Te tendencje są od kilku lat bardzo dobrze widoczne również w Polsce. – Stajemy wobec przedziwnej sytuacji, że w XXI w. budowanie zaufania społecznego do szczepień staje się coraz ważniejszym, globalnym problemem zdrowotnym – zauważa prof. Ewa Augustynowicz z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny (NIZP-PZH). Specjalistka zaznacza również, że za ten stan rzeczy odpowiadają w głównej mierze treści przekazywane za pomocą „antyszczepionkowych” stron internetowych.
Czy jest się naprawdę czego bać? Każda ze szczepionek, która pojawi się na rynku zostaje najpierw szczegółowo przebadana. Musi ona bowiem spełniać bardzo restrykcyjne wymagania i być przez lata gruntownie kontrolowana. Sprawdzają ją nie tylko producenci, ale i podmioty zewnętrzne. – Ocenia się, że każda szczepionka, od pierwszych etapów procesu wytwarzania, aż do momentu podania pacjentowi, może być kontrolowana nawet kilkaset razy – dodaje ekspertka.
Specjaliści podkreślają, że nasze nastawienie do szczepionek ma swoje odzwierciedlenie w statystykach. Widać to szczególnie na podstawie danych dotyczących szczepień nieobowiązkowych. Biorąc pod uwagę choćby grypę można zauważyć, że w sezonie 2015/16 w Polsce zaszczepiło się jedynie 3,4 proc. populacji – co stanowi najgorszy wynik wśród krajów europejskich.
Naukowcy zebrani podczas ostatniej konferencji zorganizowanej w Państwowym Zakładzie Higieny w Warszawie podkreślali, że w ten kanon wpisują się także sami pracownicy służby zdrowia. Jedynie 6 proc. z nich szczepi się przeciwko grypie.
Grypa często jest przez nas bagatelizowana, choć wcale nie powinna być. Jest ona ważnym aspektem zdrowia publicznego, także pod względem ekonomicznym. Szacuje się, że koszt sezonu grypowego w Polsce wynosi ok. 1,5 mld złotych.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl