Choć do hasła „Jesteś tym co jesz” niektórzy podchodzą z przymrużeniem oka, to rzeczywistość zdecydowanie potwierdza jego słuszność. Wszystko co jemy ma wpływ nie tylko na nasze samopoczucie czy wagę, ale i wygląd naszej skóry.
Upływ czasu widać nie tylko po metryce, ale i po naszym wyglądzie. Zdradza on nie tylko kolejne lata, ale i to w jaki sposób obchodzimy się ze swoim ciałem. Nie chodzi tu jedynie o godziny spędzone na siłowni czy wykonywane ćwiczenia – niezwykle istotne jest też to, co ląduje na naszych talerzach.
Pora na witaminy!
Wśród różnych składników odżywczych, które trafiają do naszego organizmu warto wyróżnić kilka najważniejszych. Na pierwszy plan w tej kwestii wyłaniają się witaminy.
Witamina E jest niczym blokada, która ma nas osłaniać przed wolnymi rodnikami, oznacza to, że uszkodzenia skóry przestają nas przerażać, a promienie UV nie mają już tak łatwego dostępu do naszej skóry. Co więcej, witamina E chroni naszą skórę i sprawia, że jest bardziej nawilżona.
Witamina A z kolei chroni naszą skórę przed starzeniem i wysuszaniem. Jeśli dostarczamy sobie jej wystarczające ilości, skóra jest gładka i nie ulega szybkiemu rogowaceniu.
Co z tą najbardziej znaną nam witaminą? Witamina C również ma spory wpływ na kondycję naszej skóry. Synteza kolagenu w skórze to jej zasługa, a więc z wiekiem, kiedy potrzebujemy go coraz więcej, witamina C może okazać się świetnym wsparciem.
Bez witamin z grupy B nasza skóra traci swój zdrowy wygląd i staje się szara. Co więcej, brak witaminy B2 to prosta droga do tego, aby skóra zaczęła się łuszczyć i pojawił się świąd.
Bez składników mineralnych ani rusz!
Nasza skóra lubi też miedź. To dla niej ochrona przed starzeniem się, a także gwarancja zdrowego wyglądu. Dodatkowo miedź uelastycznia skórę i dotlenia ją.
W gronie ważnych składników mineralnych znajdziemy też cynk. Ten składnik znajduje się w każdej części naszego organizmu. Odpowiada za wiele kwestii, m.in. reguluje wytwarzanie łoju w naszej skórze. Bez krzemu nasz naskórek byłby naprawdę w złej formie. To on odpowiada za jego elastyczność, a to oznacza, że nasza skóra dłużej wygląda młodo.
To jedynie część dobrodziejstw i składników, które są wsparciem podczas walki o zdrową i piękną skórę. Ważne jest jednak to, abyśmy wiedzieli, że to co jemy nie jest bez znaczenia dla naszego organizmu i kondycji skóry.
Liczy się pielęgnacja!
Poza odpowiednią dietą, wsparciem jest też odpowiednia pielęgnacja ciała i reakcja na to, co dzieje się z naszą skórą i jaki wpływ ma na nią upływający czas. Po jakie preparaty warto zatem sięgać?
Badając przyczyny występowania suchej skóry warto pochylić się nad jeszcze jednym ze składników, które mają na to realny wpływ, a więc nad mocznikiem. Coraz częściej stanowi on główny element preparatów do pielęgnacji suchej skóry. Poza nim ważny jest również pantenol czy alantonina. Te składniki znaleźć można m.in. w kremach marki AMADERM.
Pierwsze nawilżenie tych fragmentów skóry, które najbardziej tego wymagają zagwarantuje nam krem UREA 5% marki AMADERM. Nie tylko intensywnie nawilża, ale i łagodzi podrażnienia oraz przynosi ulgę zmęczonej skórze.
Krem nawilżająco-regenerujący UREA 15% to z kolei dobre rozwiązanie dla tych, którzy mają problemy z pękającą lub łuszczącą się skórą. Sucha skóra na stopach to z kolei zadanie dla kremu UREA 30%.
Dla tych, którzy chcieliby się rozprawić z suchą skórą w sposób całościowy z pewnością spodoba się balsam do bardzo suchej skóry, który marka AMADERM mianowała odpowiedzialnym za kompleksowe nawilżenie całego ciała.
Poza wartościową dietą, w której nie brakuje witamin i składników mineralnych ważna jest również odpowiednia pielęgnacja. Sięgając po preparaty warto jednak skupić się na ich faktycznym działaniu, przeanalizować dolegliwości skóry i sięgnąć po preparaty, które m.in. poprzez odpowiednie stężenie mocznika w swoim składzie, będą mogły realnie wpłynąć na kondycję naszej skóry.
Więcej na: www.amaderm.pl