Sylwestrowy wieczór jest jednym z najbardziej symbolicznych w skali roku. Jest on rodzajem przełomu, pretekstem do refleksji i podsumowań, a także chwilą, która jak żadna – rodzi nowe nadzieje.
Brzęk szkła lampek szampana to dźwięk, w towarzystwiektórego zadajemy sobie pytania – jaki będzie Nowy Rok? Co nam przyniesie? Czy będzie on lepszy od mijającego…? Romantyzm przyświecający tym pytaniom sprawia, że warto zadbać o to, aby ostatnie godziny starego roku – i pierwsze nowego, stały się dla nas wyjątkowe.
Owej wyjątkowości nie brakowało podczas balu sylwestrowego w Pałacu Mortęgi Hotel & SPA. W otoczeniu zabytkowych i ekskluzywnych wnętrz, w których drzemie ponad 600-letnia historia, sylwestrowi goście mogli rozpieszczać zmysły pięknem stylowej architektury. Niezwykłe otoczenie sprawiało, że wielu z nich czuło się niczym na noworocznym przyjęciu u wielkiego mistrza Ludwika Mortęskiego, który w XIV wieku słynął z wystawnych bankietów. Stary rok żegnano przy suto zastawionych stołach, na których wśród wybornych dań regionalnej, mazurskiej kuchni królowała dziczyzna, dary lasu, krewetki oraz wyśmienite ślimaki.
Autorem wyjątkowego menu był szef pałacowej kuchni – Daniel Twardo, który zadbał o to, aby Nowy Rok powitać obficie i bogato. Równo o północy zgromadzeni goście wznieśli noworoczny toast, a następnie udali się na zewnątrz, aby z perspektywy pałacowego tarasu podziwiać zjawiskowy pokaz sztucznych ogni. Ich blask rozświetlał na tle nocy XIX-wieczne zabudowania pałacowe. Z wnętrz historycznego obiektu dobiegały żywe dźwięki różnorodnej muzyki, która umiliła gościom ten wyjątkowy moment, a także stała się zapowiedzią zabawy do białego rana.
Po szampańskiej imprezie na gości czekał wypoczynek w komfortowych – eleganckich apartamentach oraz pokojach, stanowiących połączenie klasycznego pałacowego stylu z nowoczesnym designem.
RELAKS I BLISKOŚĆ NATURY
– To był wyjątkowy i piękny wieczór – podkreśla Alina Szynaka. Dziękujemy wszystkim gościom, którzy postanowili spędzić ten symboliczny czas w Mortęgach. Mam nadzieję, że sylwestrowy wieczór na długo zostanie w ich pamięci, a pobyt tutaj będzie kojarzony z radością, relaksem i ucieczką od codziennego chaosu – dodaje właścicielka Pałacu Mortęgi Hotel & SPA.
Noworoczny poranek był równie atrakcyjny. Uroczyste śniadanie noworoczne oraz pełen zmysłowych przyjemności pobyt w pałacowej strefie basenowej i SPA, pozwoliły gościom w mgnieniu oka odzyskać formę i nabrać sił na cały Nowy Rok. Osoby poszukujące ciszy oraz spokoju, mogły wsłuchać się we własne myśli w przypałacowej kaplicy, która sprzyja odzyskaniu wewnętrznej harmonii i równowagi. Miejsce kultu, zadumy i refleksji stało się otoczeniem umożliwiającym nakreślenie marzeń.
Podobnie jak naturalne otoczenie – bliskość oraz piękno otaczającej przyrody. Wędrówka urokliwymi alejkami parku zaaranżowanego w stylu angielskim, a także nieco bardziej surowy – mazurski pejzaż 14-hektarowej przestrzeni pałacowej były świetnym pretekstem do zebrania myśli i wyznaczenia kolejnych celów – zarówno prywatnych, jak i biznesowych.
Osoby kochające zwierzęta odwiedzili pałacowe mini zoo, w którym konie, lamy, alpaki, muflony, strusie emu, pawie, daniele, papugi i wiele innych zwierząt machając radośnie ogonkami witały noworocznych gości i dziękowały za bezhukowe fajerwerki, dzięki którym mogły w ciszy i spokoju przespać sylwestrową noc.
– Wielowiekowa – mortęska tradycja jest związana z bogatą gościnnością – mówi Jan Szynaka – właściciel Pałacu Mortęgi Hotel & SPA. Jest mi niezmiernie miło, że możemy podtrzymywać naszą lokalną tradycję w gronie fantastycznych osób, które postanowiły spędzić ten czas właśnie z nami. Wierzę, że Pałac Mortęgi stanie się ich drugim domem, do którego będą powracać z radością i uśmiechem – dodaje.