Alergia nie zawsze daje się poznać od razu. Czasami na jej objawy trzeba czekać wiele lat. Jak jednak może wyglądać zetknięcie się z nią w praktyce?
Alergia to choroba ogólnoustrojowa, która rozwija się w wyniku nadwrażliwości naszego układu odporności na pewien bodziec. Osób, które muszą się z nią borykać jest w ostatnim czasie coraz więcej. Co ciekawe, najwięcej chorych znaleźć można w krajach najbardziej uprzemysłowionych.
Nie każdy ma na początku świadomość, że jest na coś uczulony. Niejednokrotnie można usłyszeć, że dana osoba ma alergię na coś, z czym do tej pory bez problemu miała styczność. Jak to możliwe? Można to wytłumaczyć tzw. utajonym etapem reakcji alergicznej. Polega on na tym, że swoiste przeciwciała klasy IgE, które powstały w organizmie pod wpływem danego alergenu, połączyły się z receptorami na komórkach tucznych (mastocytach) – głównych komórkach alergicznej reakcji zapalnej. Oznacza to, że osoba jest już uczulona, ale jeszcze nie ma co do tego objawów. Może się również zdarzyć, że nigdy one nie wystąpią.
Alergia wychodzi na jaw dopiero wtedy, gdy pod wpływem połączenia alergenu z immunoglobuliną klasy E IgE komórki tuczne ulegną aktywacji i uwalnią m.in. związki wywołujące objawy uczulenia, jak histamina, leukotrieny i inne.
Reakcja alergiczna nie zawsze jest taka sama. Może ona być bowiem szybka albo późna. W szybkiej, po kontakcie z alergenem objawy pojawiają się nawet po kilku minutach. Jej przykładem jest reakcja na jad osy czy pszczoły, która może być groźna dla życia pacjenta. Na późną reakcję trzeba natomiast czekać od kilku nawet do 48 godzin.
Warto również brać pod uwagę wystąpienie tzw. reakcji krzyżowych. Klasycznym tego przykładem jest reakcja krzyżowa między antygenem jabłka Mal d 1 a antygenem brzozy Bet v 1. Mają one identyczną strukturę trzeciorzędową, w związku z czym są rozpoznawane przez IgE o takiej samej swoistości. Oznacza to, że jeśli ktoś ma alergię na pyłki brzozy i zje jabłko to jego objawy mogą się nasilić. Mogą się pojawić także inne objawy, a więc złe samopoczucie czy niestrawność.
To nie jedyne rzeczy, które mogą stać u źródeł reakcji krzyżowych. Mogą one również zachodzić m.in. pomiędzy pyłkami traw a alergenami pomarańczy, melona, arbuza, ziemniaków czy marchwi.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl