Są takie potrawy, które od razu kojarzą nam się z Polską. Uwielbiamy mieć na stole tradycyjne dania i zazwyczaj omijamy z daleka wszelkie możliwe nowości
Zwyczaje żywieniowe Polaków to ciągle bardzo fascynujące pole badań dla naukowców. Sprawdzają oni nie tylko, co jedzą mieszkańcy naszego kraju, ale i kiedy sięgają po jedzenie i czym różnią się od siebie grupy społeczne o odmiennych jadłospisach.
Polacy nie wyobrażają sobie obiadu bez mięsa, dla 48% badanych stanowi ono podstawę tego posiłku. Po ryby sięga natomiast 4% z nas. 42% respondentów do obiadu lubi zjeść ziemniaki, a ryż około 4%. Stosunkowo niewielu decyduje się na frytki, wybiera je około 1,5% ogółu. Podobnie jest z kaszą, którą je mniej więcej 2% społeczności. Do tych specjałów trzeba dodać jeszcze warzywa. 34% osób preferuje te niegotowane, a więc surówkę czy sałatkę. Gotowane lub pieczone lubi natomiast 16% Polaków. Polacy rzadko jedzą kebab, pizzę, hamburgery, owoce morza czy tarty. Dla każdej z tych potraw odsetki nie przekraczają 1% Prawie 40% osób na obiad jada zupę.
Na początek dnia najlepsze jest…pieczywo. Do swojego jadłospisu włącza je ponad 84% osób. Spośród tych z nas, którzy jedzą poranny posiłek, prawie połowa zjada wędliny. Sery – żółte, owcze, kozie i dojrzewające – do swojego śniadaniowego menu włącza 16,7% Polaków; ser twarogowy, serki homogenizowane blisko 14%, a jaja 8%.
Ważne jest również to, że niewielu Polaków lubi zjeść na śniadanie zupę mleczną czy płatki śniadaniowe, choć to one zazwyczaj kojarzą się z tym posiłkiem. Zupę mleczną wybiera średnio 4% badanych, a płatki 5%. Niewiele ponad 25% osób zadeklarowało, że podczas śniadania je warzywa, a 5% lubi natomiast słodki początek dnia, decyduje się więc na dżem lub miód. Bardzo podobnie wygląda nasze menu na kolację.
Polacy zgodnie twierdzą jednak, że lubią tradycyjne, polskie potrawy. Zgadza się z tym 60% kobiet i 65% mężczyzn. Kobiety wolą dania zawierające sporą ilość warzyw: jest ich blisko 60%, przy zaledwie 35% mężczyzn. Na lekkie i niezbyt kaloryczne stawia ponad 30% kobiet i 15% mężczyzn. Za to mężczyźni wybierają częściej potrawy mięsne: ponad 70%, przy niecałych 50% kobiet; o wyrazistym smaku: blisko 40% mężczyzn przy blisko 25% kobiet.
W naszym kraju trudno jest zauważyć podziały klasowe ze względu na jedzenie wszystkich potraw. Są jednak takie dania, przy okazji których można dopatrzeć się pewnych dysproporcji.
– Klasa średnia (reprezentanci wyższych kadr kierowniczych i specjalistów, pracownicy umysłowi i właściciele) rzadziej jedzą mięsa i zupy kojarzone ze zwyczajami robotników i chłopów, natomiast przypisują większe znaczenie potrawom mlecznym, płatkom śniadaniowym i serom – wyjaśniają prof. Henryk Domański, dr Zbigniew Karpiński, dr Dariusz Przybysz i dr Justyna Straczuk z Instytutu Filozofii i Socjologii PAN, którzy prowadzili badania.
Właściwie wszystkie osoby, które wzięły udział w badaniu zadeklarowały, że przynajmniej raz w życiu mieli okazję jeść tradycyjne potrawy, a więc kaszankę, sałatkę jarzynowa z majonezem czy kopytka. Na te egzotyczne lub po prostu zagraniczne potrawy nie ma u nas aż tylu chętnych. Zjedzenie carpaccio – choć raz w życiu – deklaruje ponad 52% wyższej kadry kierowniczej i inteligencji, ale tylko ponad 9% rolników. Mule smakowało ponad 27% kadry kierowniczej i 1,5% spośród rolników. Podobnie sytuacja wygląda z kaszą kuskus, której próbowało ponad 63% kadry kierowniczej i inteligencji, a tylko 14% rolników.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl