Jeśli chcesz się wzmocnić i czuć lepiej po wysiłku fizycznym – co jest istotne dla chęci na dalsze treningi – nie potrzebujesz wcale modnego klubu fitness, jak dowodzi ciekawe duńskie badanie.
Dotychczasowe badania pokazywały, że przyjemne wnętrze szpitala, z dużymi oknami i widokiem na przyrodę, mogą przyspieszyć proces zdrowienia. Dlatego byliśmy ciekawi, czy to samo może się tyczyć miejsca ćwiczeń i rehabilitacji.
W naszym badaniu losowo przypisaliśmy dwie grupy uczestników z bólem biodra lub kolana, w wieku 35 lub więcej, do dwóch różnych pomieszczeń. Jedna grupa (42 osoby) ćwiczyła w nowoczesnej sali z wspaniałym widokiem, dużą ilością światła słonecznego i świetnym wyposażeniem. Druga grupa (40 osób) została wysłana do gołej, niewykończonej piwnicy budynku z lat 70.
Ten sam fizjoterapeuta nadzorował obie grupy. Ani on, ani uczestnicy nie wiedzieli, co jest tematem badania. W żargonie mówi się o tym „podwójnie ślepa” próba (obie grupy pozostają nieświadome). Dla porównania stworzyliśmy też trzecią grupę (dla porównania), której członkowie byli wpisani na listę oczekujących i przez 8 tygodni trwania badania nie byli poddani zorganizowanym ćwiczeniom na zgłaszany ból.
Wszyscy uczestnicy byli proszeni o opisywanie ich ogólnych postępów, ulgi w bólu czy poprawy sprawności. Sprawdzaliśmy ich możliwości aerobowe, siłę mięśni i szybkość chodzenia – przed badaniem i po ośmiu tygodniach. Prowadziliśmy też wywiady z niektórymi uczestnikami, by lepiej zrozumieć doświadczenie ćwiczenia w każdym z pomieszczeń.
Wokół analizy wyników było sporo tajemnic, by uniknąć wpływu przekonań badaczy na otrzymany wynik. Dla przykładu, grupy były oznaczone literami A i B w tabeli danych i dopiero po przeanalizowaniu wyników badacze dowiedzieli się, którą grupę „rozliczali”.
W obu grupach zauważono znaczny postęp, choć tylko w jednej zgłaszano lepsze samopoczucie, większą ulgę w bólu oraz poprawę sprawności. Jednak nie było różnicy w liczbach: możliwości aerobowe, siła mięśni i tempo chodu były jednakowe w obu grupach. Oczywiście trzecia grupa, która nie wykonywała nic, nie odnotowała żadnej poprawy.
Nie tego się spodziewaliśmy
Kiedy ujawniono grupy A i B, okazało się, że więcej korzyści w walce z bólem kolana/biodra zgłaszała grupa ćwicząca w starej siłowni. Oczekiwaliśmy czegoś odwrotnego.
Podczas wywiadów z uczestnikami badania pokazaliśmy im zdjęcia obu pomieszczeń, by wejść w dyskusję o ich wrażeniach. Osoby ćwiczące w starym, ciemnym budynku nie odbierały swojego otoczenia negatywnie. Czuły się swobodnie i nawet wyrażały poczucie nostalgii na wspomnienie szkolnych sal gimnastycznych. Zgłaszały też silniejsze poczucie przynależności do grupy – wysiłek był wspólny, tak samo, jak cel.
W nowej sali okna okazały się rozpraszające i członkowie grupy nie czuli się częścią zespołu. Duże, lustrzane ściany w nowej sali też nie były ocenione jako wartościowy dodatek. Niepotrzebnie pokazywały uczestnikom ich niewyćwiczone nogi czy nadwagę tułowia.
Dlatego, jeśli chcesz zacząć ćwiczyć, nie śpiesz się z wyborem i znajdź otoczenie odpowiednie dla siebie. Lub dołącz do grupy, która ma podobne cele. Jeśli znajdziesz taki zespół i swoje miejsce, podniesiesz swoje szanse na poprawę sprawności i samopoczucia. Jak pokazuje nasze badanie, przy ćwiczeniu naprawdę nie musi być modnie.
Autorka: prof. Ewa M Roos, Uniwersytet Południowej Danii | Oryginał dostępny na theConversation.com