W elementach sarmackiego stroju czy szlacheckich tradycji kultywowanych kilkaset lat temu, a nawet w dzisiejszym języku – wpływy arabskie są obecnie w bardzo licznych elementach polskiej kultury – mówi PAP arabistka z Uniwersytetu Warszawskiego, prof. Agata S. Nalborczyk.
Pierwsze pośrednie kontakty przedstawicieli świata arabskiego z Polską sięgają średniowiecza. Na naszym terytorium odkryto wiele dirhemów, czyli srebrnych monet arabskich. Nie musi to jednak oznaczać, że kupcy arabscy zapuszczali się aż tak daleko – prawdopodobnie przedmioty te trafiały nad Wisłę dzięki handlarzom-pośrednikom – uważa prof. Agata S. Nalborczyk.
Prof. Nalborczyk, wraz z dr. Mustafą Switatem, jest pomysłodawczynią wydania siedmiotomowej publikacji na temat polsko-arabskich relacji kulturalnych – mowa w nich jest o nauce, literaturze, muzyce, sztukach plastycznych. Pierwsze tomy już się ukazały; wydanie kolejnych planowane jest w najbliższych miesiącach. W sumie w projekt zaangażowanych jest 38 autorów. Jest to możliwe dzięki finansowaniu otrzymanemu w ramach Narodowego Programu Rozwoju Humanistyki.
“Nasza kultura nie jest monolityczna i zawsze czerpała wzorce z bardzo różnych źródeł. Rzadko zdajemy sobie sprawę z tego, w jakich dziedzinach i w jaki sposób arabskie wpływy odcisnęły na niej swoje piętno” – podkreśla arabistka.
Mimo że arabskie monety pojawiły się w Polsce tysiąc lat temu, to przez wiele stuleci Polacy nie mieli w zasadzie bezpośredniej styczności z Arabami. Produkty arabskie trafiały jednak nad Wisłę za pośrednictwem różnych osób, czasem ormiańskich handlarzy, Karaimów czy rzadziej Tatarów.
W ten sposób na dwór polskiego króla i do szlachty docierały różnego rodzaju dobra luksusowe, na przykład ceniona stal damasceńska.
“Nie ma nic bardziej polskiego w ogólnym mniemaniu, niż strój polskiego szlachcica. Tymczasem bardzo popularnym elementem jego wyposażenia była zagięta szabla, której wzorców można doszukiwać się na Bliskim Wschodzie (a czasem pochodziły właśnie stamtąd – przyp. PAP). Dopełnieniem szaty były również charakterystyczne pasy – czasem arabskiego pochodzenia” – wymienia badaczka.
Z kolei uroczyste ślubowania szlachty odbywały się pośród kobierców, czyli ozdobnych tkanin wieszanych na ścianach. To również zwyczaj zapożyczony ze świata Bliskiego Wschodu.
Część z tych elementów mogła pochodzić Turcji, zatem co prawda nie ze strefy arabskiej, ale również muzułmańskiej – zaznacza badaczka. Również przez turecki do języka przenikały słowa arabskiego pochodzenia. Jednym z nich są na przykład kajdany (kajdani to liczba podwójna arabskiego słowa kajd – więzy, pęta), inne to magazyn (od machazin – l.mn. od machzan; skład, sklep) czy makata (od makad – miejsce do siedzenia).
Z obserwacji badaczy wynika, że od mniej więcej lat 80. XX w. Arabowie są coraz częściej postrzegani negatywnie przez Polaków. “Teraz podkreśla się ich niebezpieczne zachowania i mówi, że stanowią zagrożenie” – opowiada prof. Nalborczyk. Wyraziła nadzieję, że wydanie wielotomowej publikacji odmieni ten obraz w postrzeganiu kultury arabskiej. Zdaniem arabistki redagowana przez nią publikacja to pierwsze tak przekrojowe podsumowanie relacji polsko-arabskich na polu kultury.
PAP – Nauka w Polsce, Szymon Zdziebłowski, szz/ agt/