Kto stoi za naszymi myślami? Osoby chore na schizofrenię z jednej strony wiedzą, że myśli należą do nich samych, ale z drugiej nie mają w ogóle poczucia sprawstwa. Skąd się bierze takie spojrzenie?
Poczucie sprawstwa ma miejsce wtedy, gdy czujemy, że to my stoimy u źródeł jakiegoś działania. Teoretycznie każdy powinien odczuwać coś takiego jeśli np. rusza swoją ręką lub o czymś myśli. Osoby borykające się z schizofrenią nie mają jednak takiego odczucia.
– Są przekonani, że natrętne myśli mógł sprowadzić do ich głowy ktoś z rodziny, Bóg, diabeł albo kosmici – tłumaczy Leon Ciechanowski, prowadzący badania na SWPS Uniwersytecie Humanistycznospołecznym, pod kierunkiem Anety Brzezickiej.
Podobne odczucia mogą mieć osoby z zaburzeniami obsesyjno-kompulsywnymi. Objawiają się one wówczas, kiedy wykonujemy jakieś działanie wbrew sobie, np. nie możemy przestać myć rąk albo nie możemy się zdecydować na to, czy zapiąć czy rozpiąć koszulę. Zdarza się również, że takie delikatne skutki braku poczucia sprawstwa odczuwają osoby zdrowe. Zazwyczaj objawia się to w przypadku tzw. „robaków usznych”, kiedy jakaś melodia z reklamy czy fragment piosenki tkwi nam w głowie, chociaż wcale tego nie chcemy. Wtedy nie czujemy, że to my wytworzyliśmy to zjawisko. Nie stanowi to jednak problemu, ponieważ z czasem to natręctwo przechodzi.
Co jednak z osobami, którym nagminnie wydaje się, że coś złego dzieje się w ich głowie? Naukowcy uważają, że należy rozpocząć od ustalenia poprawnego modelu poczucia sprawstwa. Nie jest to jednak takie proste, ponieważ wszystko to dzieje się na wysokim poziomie świadomości i związane jest z emocjami, pamięcią, ruchem, a do tego ze zmysłami. Kłopoty z poczuciem sprawstwa łączą się z wieloma szczególnymi doświadczeniami i wspomnieniami. Jeśli uda się wypracować ten model to możliwe jednak będzie leczenie takich osób i usuwanie zaburzeń.
Problem może dotyczyć każdego, niezależnie od wieku – nawet dzieci. Jakie są metody leczenia? W zależności od stadium choroby używa się leków albo psychoterapii. Zaburzenia sprawstwa nie pojawiają się u wszystkich schizofreników. Prawdopodobnie zależą one od mikrouszkodzeń w mózgu. Niektórzy badacze uważają, że jest to zaburzenie pamięci roboczej.
– Takie przypadki można by leczyć operacyjnie, chociaż nie mamy jeszcze metod i dotąd nie ustaliliśmy, gdzie dokładnie w mózgu znajdują się te uszkodzenia. Prawdopodobnie miejsce odpowiedzialne za zaburzenia poczucia sprawstwa znajduje się w korze przedczołowej oraz hipokampie, części odpowiedzialnej za pamięć roboczą. Ale mózg jest tak skomplikowany, że kiedy jedna część jest uszkodzona, inne mogą przejmować jej funkcje – mówi Ciechanowski.
O tym jak silne może być poczucie sprawstwa dowiadujemy się łaskocząc sami siebie. Efekt tego będzie mizerny w porównaniu z sytuacją, w której ktoś inny nas łaskocze. Dzieje się tak dlatego, ponieważ w tej sytuacji mamy wysokie poczucie sprawstwa.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl