Kiedy za oknem pojawia się śnieg, deszcz oraz przenikliwy wiatr, nic tak nie poprawia nastroju jak kubek gorącej herbaty. Są takie smaki i składniki, które staną się chwilą ciepłej rozkoszy, gdy słońce zachodzi wczesnym popołudniem. Dlaczego warto sięgnąć po imbir, cynamon i anyż nie tylko w okresie świątecznym?
Nie od dziś wiemy, że dodanie imbiru do dań jest dla nas korzystne. Chodzi nie tylko o wyrazisty, pikantny smak czy szybkie rozgrzanie organizmu, ale też o zdrowotne działanie w naszym układzie pokarmowym. Imbir rzeczywiście rozgrzewa nawet spożywany na zimno, a podnosząc temperaturę organizmu przyśpiesza też metabolizm i wspomaga trawienie. Działa też antybakteryjnie i przeciwzapalnie, co zimą może być szczególnie przydatne – jemy tłusto i mamy znacznie mniej warzyw/owoców sezonowych do dyspozycji.
Podobnie sprawa ma się z cynamonem. To nie tylko aromatyczny dodatek, który przywodzi na myśl ciepło świątecznej atmosfery. To też sposób na walkę ze skutkami niezdrowej, tłustej i słodkiej diety. Dodatek cynamonu do dań powoduje, że stają się bardziej aromatyczne i intensywniejsze w smaku. Podobnie jak imbir, cynamon przyśpiesza przemianę materii w organizmie. Codzienna porcja tej przyprawy może okazać się doskonałym pomysłem.
Nic więc dziwnego, że zimowe miesiące kojarzymy właśnie z tymi przyprawami (a także z goździkami i anyżem, które mają podobne działanie) – one najzwyczajniej dają naszemu organizmowi więcej ciepła i poprawiają metabolizm, a z nim samopoczucie. Tym chętniej polecamy silnie doprawioną herbatę przynajmniej raz dziennie, jako wsparcie dla zdrowej diety, zwłaszcza po świątecznym obżarstwie!
Składniki:
- ulubiona herbata czarna lub czerwona
- 1 laska cynamonu
- 1-2 plastry imbiru
- pół jabłka
- 2 goździki
- gwiazdka anyżu
Przygotowanie: Herbatę zalewamy najlepiej po lekkim przestygnięciu wody, w temperaturze 80 stopni. Dzięki temu mamy pewność, że wrzątek nie pozbawi przypraw ich właściwości. Parzymy przez ok. 3 minuty razem z przyprawami (anyżem i goździkami). Cynamon i imbir dodajemy po tym okresie, ponieważ z nimi herbata nie zaparzy się odpowiednio. Imbir powinien być pokrojony w plasterki o grubości kilku milimetrów, dzięki czemu szybko odda nam swój sok i aromat. Puree lub tarty cienko imbir również się sprawdzą, jednak zmieniają konsystencję herbaty.
Na koniec, by złagodzić pikantny smak naparu i osłodzić ją w naturalny sposób, dodajemy jabłko. Jeśli nie macie nic przeciwko mętnej konsystencji, owoc można zblendować i dodać jako mus lub dolać tylko wydzielony przy blendowaniu sok. Jeśli wolicie klarowniejszą formę, drobne plasterki sprawdzą się doskonale, a po wypiciu naparu będzie można zjeść je na deser. Smakosze cynamonu i imbiru mogą pokusić się o wyjedzenie również przypraw, których smak po wymoczeniu w herbacie będzie łagodniejszy.
Źródło: Własne / na podst. inf. pras.