W piątej edycji światowego biegu padnie wspaniały rekord: pobiegnie w nim osoba nr 500 000. Będą też kolejne rekordy, a wszystko dla badań nad rdzeniem kręgowym, w myśl hasła „biegnij dla tych, którzy nie mogą”. Jeszcze można się zapisać!
Od pierwszej edycji w 2014 roku aż 441 021 osób stanęło przed wyzwaniem ucieczki przed samochodem. To więcej niż łączna liczba ludności Liechtensteinu, Grenlandii i Islandii. Pokonali dystans aż 4 276 640 km, a więc ponad pięciokrotnie przebiegli trasę na księżyc i z powrotem. To musi robić wrażenie.
W tym roku, już 6 maja, na pewno uda się przebić granicę 500 tysięcy uczestników, gdy zawodnicy z aż 193 krajów staną na starcie kolejnego biegu. Od początkujących po maratończyków, wszyscy będą biec tak długo, aż nie dogoni ich – w symboliczny sposób, rzecz jasna – samochód.
Wings for Life to bieg charytatywny, który ma zwracać uwagę na problemy osób z przerwanym rdzeniem kręgowym, a więc z poważnie ograniczoną możliwością poruszania się. Chodzi i o zbieranie pieniędzy na badania mające na celu znalezienie skutecznego leczenia, i o zwiększanie świadomości wśród osób zdrowych. Wszystkie pieniądze z opłat startowych są przekazywane na finansowanie badań nad rdzeniem właśnie.
Idea jest taka, że w biegach na całym świecie (w Polsce cztery: Zalew Zielona, Ustroń, Białystok i Poznań) wszyscy startują o tej samej porze, a 30 minut później rusza za nimi samochód-meta, którego zadaniem jest dogonienie uczestników.
Bieg odbędzie się już w najbliższą niedzielę i można się jeszcze zarejestrować. Wystarczy wejść na stronę organizatorów i sprawdzić, gdzie odbywa się najbliższy bieg.
Zdjęcia dzięki uprzejmości Red Bull Content Pool