Kto z nas w marcu nie marzy już o pierwszym powiewie wiosny i grzaniu się w ciepłych promieniach słońca? Zadbajmy o to, by rozgrzać się od środka, a braki w słońcu zastąpmy sięgając po pomarańczowe warzywa i suszone owoce. Najlepiej w gorącej wersji zup kremów, zapiekanek czy pikantnych dań orientalnych.
Zawarte w pomarańczowych warzywach i owocach składniki odżywcze pozwolą trochę oszukać nasz organizm i zastąpić słońce. Są bowiem bogate m.in. w beta-karoten, który sprawi, że skóra jeszcze przed wiosną zyska zdrowy, promienny wygląd. Suszone pomarańczowe owoce np. suszone morele są zaś cennym źródłem witamin A, C, PP i B6, które pomagają zachować zdrową skórę, wspomagają odporność i zmniejszają uczucie zmęczenia.
Jeśli postawimy na ciepłe, nieco pikantne potrawy, rozgrzejemy się od środka, a zabawa energetycznym, radosnym kolorem pomarańczowym w kuchni doda nam chęci do działania. Pomarańczowa zupa krem z marchwi jest więc idealnym rozwiązaniem na ostatnie zimowe, chłodne, szare dni, gdy już z utęsknieniem wyczekujemy cieplejszej aury za oknem.
Składniki:
- 8 dużych marchewek
- 60g miechunki peruwiańskiej
- 200g suszonych moreli
- 150 ml mleka kokosowego
- 400 ml bulionu jarzynowego
- 100g pestek dyni lub ziaren słonecznika
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 1 łyżka startego imbiru
- 1 łyżeczka mielonej kurkumy
- 1 łyżeczka mielonego białego pieprzu
- kilka liści szałwii
Przygotowanie: Marchew obieramy i kroimy na duże talarki. Władamy do wyłożonego papierem do pieczenia naczynia żaroodpornego, skrapiamy odrobiną oliwy z oliwek i pieczemy przez pół godziny w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. W tym czasie miechunkę peruwiańską zalewamy szklanką wrzątku i zostawiamy pod przykryciem. Gdy marchewka jest już miękka, wyjmujemy ją z piekarnika i blendujemy z namoczonymi złotymi owocami. Następnie podgrzany bilion łączymy z mlekiem kokosowym, purée i przyprawami. Całość posypujemy prażonymi ziarnami słonecznika, pestkami dyni i orzeszkami pinii, podajemy z liściem szałwii.
Źródło: 38 PR