Czyżby kolejki prowadzące do drzwi z napisem „Rentgen” miały stać się mniejsze? Wszystko jest możliwe, szczególnie, że właśnie powstała superszybka i precyzyjna kamera cyfrowa rejestrująca promienie rentgenowskie
Dzięki promieniowaniu rentgenowskiemu – fotonom o odpowiednio dużej energii – można bezinwazyjnie sprawdzić, co jest we wnętrzu jakiegoś obiektu lub badać strukturę materiałów. Przydaje się to nie tylko celnikom do prześwietlania bagażu na lotniskach czy lekarzom do wykonywania prześwietleń, na przykład przy złamaniach kości lub przy badaniach z wykorzystaniem tomografu komputerowego dla uzyskania przekrojów dowolnej części ciała pacjenta. Dzięki promieniowaniu sprawdzać można też skład chemiczny niektórych materiałów, między innymi badać dzieła sztuki, czy sprawdzać strukturę materiałów, na przykład wykrywać wady w metalowych konstrukcjach czy elementach maszyn. Teraz, dzięki rozwiązaniu Polaków pomiary będzie można wykonywać z jeszcze większą precyzją.
Aby kamera promieniowania X działała dobrze potrzebny jest generator promieniowania X oraz detektor. Polscy twórcy zajęli się drugą z tych części. Wychodzi im to całkiem nieźle, gdyż kamera jest bardzo szybka. Rejestruje nawet 20 tys. klatek na sekundę. Na takie rozwiązania z chęcią połakomi się zarówno przemysł elektroniczny, samochodowy, jak i farmaceutyczny. Poza nimi z pewnością znajdą się też kolejni, stanowiący część innych gałęzi gospodarki.
Z polskiego wynalazku korzystają już uczeni ze Stanów Zjednoczonych. Nic dziwnego, urządzenie cechuje nie tylko zawrotna szybkość działania, ale i precyzja. Naukowcy z Krakowa, którzy są jego twórcami, zostali już docenieni. W połowie kwietnia otrzymali złoty medal z wyróżnieniem na wystawie wynalazków w Genewie. Badania finansowane były przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. Wejście produktu na rynek planowane jest w 2017 r.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl