Podobno jest dobra na wszystko! A może jednak nie na wszystko? Na wiele dolegliwości pomaga, ale z pewnością nie na każdą. Co jest mitem w kwestii witaminy C?
Gdy dopada nas choroba
Zacznijmy od tego, że witamina C wcale nie zwalcza przeziębienia i grypy. Z jednej strony pozwala na przyspieszenie syntezy białych krwinek, ale ten proces nie następuje błyskawicznie. Nie jest tak, że to ona pozwala nam wygrać z chorobą. Może jednak w tym pomóc m.in. przez uszczelnianie i wzmacnianie naczyń krwionośnych.
Nie potrafisz jej produkować!
Witamina C nie jest wytwarzana przez nasz organizm, jednak wiele osób uważa, że jest wprost przeciwnie. Człowiek jest jedynym ze ssaków, który nie potrafi tego zrobić. Wniosek? Musi on sobie sam ją dostarczać z zewnątrz. Może to zrobić przy pomocy odpowiedniej diety lub suplementów. Warto sięgać po preparaty bazujące na naturalnych składnikach, są one bowiem lepiej przyswajalne przez organizm. Witamina C syntetyczna praktycznie się nie wchłania, jest wydalana z moczem i powoduje jedynie jego zakwaszenie
Gdy brakuje witaminy C
Brak witaminy C nie daje o sobie znać w żaden ostentacyjny sposób. Najbardziej znana jednostka niedoboru tej witaminy to szkorbut (krwawienie z dziąseł i wypadanie zębów). W naszych czasach takie niedobory zdarzają się jednak niezwykle rzadko. Oprócz tego jej brak może ujawnić się poprzez: zmęczenie, podatność na infekcje, bóle mięśni, stawów i kości oraz stany zapalne w jamie ustnej. Możemy przy tym nie mieć również apetytu.
Warto jednak pamiętać, że wpływa na wiele kwestii pozytywnie, m.in. wspiera układ krwionośny i sprzyja metabolizmowi.
Źródło: 38PR & Content Communication