Rezonans może nam uratować życie. Pozwala zajrzeć do wnętrz organizmu i dowiedzieć się, co nam dolega. Jak wygląda to badanie?
Dlaczego rezonans magnetyczny jest dobrym rozwiązaniem, gdy coś nas niepokoi? To on pozwala nieinwazyjnie sprawdzić, czy wszystko jest w porządku. Wykorzystuje się go w diagnostyce chorób ośrodkowego układu nerwowego takich jak stwardnienie rozsiane, demencje, choroba Alzheimera, nowotwory mózgu czy guzy rdzenia kręgowego. Pozwala on także na wykrycie patologicznych zmian i urazów w obrębie tkanek miękkich, schorzeń kostno-stawowych, patologii serca czy płuc oraz chorób dużych naczyń. Nie da się jednak ukryć, że najpierw pacjent zostaje poddany wielu innym badaniom, a dopiero w ostateczności kierują go na to MRI. Może on jednak posłużyć nam nie tylko w celach diagnostycznych, ale także pozwoli śledzić postępy leczenia.
Jak to wygląda? Pacjent kładzie się na specjalnie do tego przygotowanym łóżku, które jest wsuwane do tunelu aparatu. Tam wytwarzane jest silne, ale nieszkodliwe pole magnetyczne. Aparatura odbiera ułożenie atomów wodoru w naszym ciele, które pod wpływem pola magnetycznego układają się w specyficzny sposób, a to daje dokładny obraz narządu wewnętrznego.
Cała procedura nie jest odczuwalna ani tym bardziej bolesna. Jest ponadto zupełnie bezpieczna dla zdrowia, bo podczas badania nie jest wytwarzane szkodliwe promieniowanie.
Ci, którzy pamiętają dawny rezonans powinni wiedzieć, że obecne badania MRI nie są już tak wymagające. Kiedyś istniała konieczność leżenia nieruchomo w bardzo wąskim tunelu i wstrzymywania oddechu, by nie zniekształcić obrazu, a wszystko odbywało się w stosunkowo dużym hałasie emitowanym przez maszynę. Dziś już nie musi to tak wyglądać. Teraz, aparatura nie jest tak głośna, wszystko za sprawą nowych technologii, które zostały wprowadzone. Oczywiście wstrzymywanie oddechu również nie jest konieczne. Specjalne aplikacje pozwalają działać nawet wtedy, gdy nasze ciało delikatnie się rusza. Pacjent może także leżeć w nieco innej pozycji. Wcześniej wymagane było to, aby najpierw do tunelu wjeżdżała głowa pacjenta. Teraz możliwe jest inne ułożenie. Mianowicie, najpierw wjechać mogą jego nogi. Dzięki nowym technologiom badania MRI trwają też coraz krócej – w wielu przypadkach tylko 10-20 minut.
Rezonans magnetyczny to niezastąpiony sposób na wykrywanie chorób w ich bardzo wczesnym stadium. Choć badanie to jest zupełnie bezbolesne, to jednak wielu osobom kojarzy się z dyskomfortem. Jeśli więc czeka nas wykonanie MRI, wybierzmy placówkę medyczną dysponującą nowoczesnym sprzętem, który daje dokładny obraz, a jednocześnie redukuje ewentualne nieprzyjemne odczucia do minimum.
Źródło: Wizerunkowo.com