Transplantacją włosów wcale nie musi się zajmować lekarz. Równie dobrze na temacie może się znać… robot. Wygląda na to, że medycyna zrobiła kolejny wielki krok, a poza przeszczepami włosów, w rękach robotów będą również ofiary wypadków, osoby z poparzeniami czy pacjenci po przeszczepach skóry głowy czy z bliznami
Dzięki robotom medycznym możliwa jest rewolucja w leczeniu na całym właściwie świecie, również w naszym kraju. Wykorzystuje się je już m.in. w chirurgii, kardiochirurgii, neurologii, a nawet w ginekologii i rehabilitacji. Najbardziej znane są dwa roboty – ZEUS i da Vinci. Teraz zaawansowana robotyka zagości w nowej dziedzinie medycyny. Urządzenie o nazwie ARTAS stworzyli inżynierowie z amerykańskiego Restoration Robotics w Dolinie Krzemowej.
Dotychczasowe, tradycyjne przeszczepy włosów mają wiele wad. Przede wszystkim niejednokrotnie pozostawiają na głowie widoczne, a czasami bolesne blizny. Nieco lepiej w tej kwestii wypadają przeszczepy FUE, które nie zostawiają charakterystycznych podłużnych i widocznych ran. Wspomniane urządzenie ARTAS idzie jednak dalej. Obecnie stanowi ono jedyny sprzęt, który jest w stanie samodzielnie pobrać ze skóry głowy tysiące włosków, a potem przygotować miejsce do przeszczepu. Potem do akcji wkraczają technicy, którzy cały czas nadzorują prace robota.
Jakie zalety można odnaleźć w tym rozwiązaniu? Przede wszystkim zabieg jest wykonany nie tylko znacznie szybciej, ale i bardziej precyzyjnie od tych tradycyjnych. Praca takiego robota jest znacznie dokładniejsza niż robiącego to samo człowieka.
Pobieranie materiału odbywa się według opracowanego przez Restoration Robotics algorytmu. Umożliwia on losowe zebranie najlepszych włosów ze wskazanego wcześniej obszaru głowy. Algorytm chroni pobrania przed naruszeniem naturalnego wyglądu. Eksperci dostrzegają w urządzeniu jeszcze jedną i to sporą zaletę. ARTAS, w odróżnieniu od chirurga, nie męczy się. To ważne, bo zabieg przeszczepiania włosów może trwać nawet 8-10 godzin, w zależności od powierzchni, którą trzeba pokryć pobranymi włosami.
Minimalna inwazyjność zabiegu i pracy robota sprawia, że rekonwalescencja jest niemal natychmiastowa, także dyskomfort po zabiegu jest zminimalizowany. To duża różnica w porównaniu do tradycyjnych metod. Po zabiegu pacjenci mogą wrócić do pracy w ciągu 2-3 dni. Efekt w postaci odrosłych włosów widoczny jest po około 6 miesiącach. Po 9-12 miesiącach widoczny jest natomiast już pełny i trwały efekt. Przeszczepy pozostają na zawsze i zachowują się jak naturalne włosy – można je ścinać, farbować i modelować.
Źródło: Guarana PR