Zima pozwala na moment zapomnieć o mankamentach związanych z nogami. Faktem jest jednak, że to właśnie nogi są największym kobiecym atutem. Czas zatem o nich pomyśleć i w nadchodzącym czasie lepiej o nie zadbać
Największym kompleksem związanym z kobiecymi nogami jest cellulit. Zaraz po nim uplasowało się jeszcze zbędne owłosienie i rozszerzone naczynka. Wszystkie te czynniki sprawiają, że kobieta może czuć się mniej pewna siebie.
Każdy z mankamentów wymaga czasu, odpowiedniej pielęgnacji i dbałości o własne ciało. Tylko w ten sposób można zwalczyć niechciane przypadłości i zyskać komfort. Walka z cellulitem wymaga tu użycia wielu różnych rozwiązań. Nie na wszystko jesteśmy w stanie zaradzić przy użyciu jednego uniwersalnego zabiegu. Dlatego oprócz dbania o odpowiednią dietę, aktywność fizyczną czy masaże warto także pomyśleć o innych zabiegach kosmetycznych, a nawet medycznych. Nieoceniona może się tu okazać wizyta u specjalisty, który fachowym okiem spojrzy na problem i dopasuje do niego najlepszą formę działania. Polki, oprócz cellulitu, równie krytycznie podchodzą do niechcianego owłosienia.
Regularna depilacja jest zatem jednym z podstawowych zabiegów pielęgnacyjnych dla ciała, co potwierdza 97% badanych kobiet. Choć zimą w naszym klimacie ubiór nie sprzyja odkrywaniu nóg to coraz częściej przeprowadzają one depilację przez cały rok. Najlepiej postawić w tym wypadku na regularność. Zabieg wykonywany raz w tygodniu może się już okazać wystarczający. Takie podejście gwarantuje wysoką skuteczność i dobre efekty (gładkie nogi, brak stanów zapalnych wywołanych wrastającymi włosami), a także szybkość i bezbolesność zabiegu. Zaniechanie depilacji zimą może przysporzyć problemów związanych z wrastaniem włosów, a takie nogi nie prezentują się atrakcyjnie ani zimą, ani latem. Zimą dodatkowym problemem jest suchość skóry, dlatego wskazana jest bardziej intensywna, codzienna pielęgnacja kosmetykami ochronnymi i dobrze nawilżającymi do ciała w postaci balsamów, mleczek czy kremów. Produkty nawilżające dobrze jest aplikować tuż po kąpieli, zaledwie po osuszeniu skóry. Pozwala to związać resztki wilgoci w skórze. Z kolei przed wyjściem na mróz i wiatr sięgamy po preparaty bardziej ochronne, formuły wzbogacone w olejki, ceramidy czy parafinę.
Problemem mogą też być rozszerzone naczynka. Te tzw. pajączki mogą sprawić, że nawet najbardziej zadbane ciało straci swój efekt. Nie ma co ukrywać, układ naczyń żylnych we krwi jest stale narażony na przeciwności. Przede wszystkim jest pod ciągłą presją, na przykład wtedy, gdy wysokie ciśnienie krwi raz po raz powraca do serca i za każdym razem go nadwyręża. Co z tego wynika? Z czasem ta naturalna czynność naszego organizmu może prowadzić na przykład do trwałego uszkodzenia tych naczyń oraz powstawania żylaków oraz rozszerzeń naczyń skórnych, czyli wspomnianych pajączków. Na taki stan rzeczy wpływają między innymi otyłość, obcisłe ubrania, wysokie obcasy, ciąże czy też długotrwałe siedzenie lub stanie. W takich sytuacjach pomaga uprawianie sportu, chodzenie, wygodne obuwie, a w zaawansowanych stadiach leczenie i zabiegi medyczne pod kontrolą chirurga naczyniowego oraz dermatologa. Po rozpoznaniu problemu w układzie żylnym kończyn dolnych chirurg decyduje o metodzie leczenia.
Pajączki można usunąć na przykład poprzez obliterację, radiofrekfencję (RF) lub metody laserowe. Po zabiegach mogą oczywiście zostać małe ślady gojenia, dlatego na zabieg warto zdecydować się wcześniej niż zaraz przed wyjazdem na urlop. Wspomagająco zalecane są leki uszczelniające naczynia lub suplementy diety.
Źródło: Partner of Promotion