Moc witamin jest ogromna, świadczą o tym między innymi właściwości witaminy D, która daje chorym na raka kolejne dni życia
Witamina D jest wielkim wsparciem nie tylko dla osób mających problemy z układem kostnym, ale i dla wielu innych. Okazuje się być pomocna również w przypadku chorób sercowo-naczyniowych i cukrzycy typu 2. Może chronić także przed chorobami neurologicznymi i schorzeniami autoimmunologicznymi. Co jednak istotne, ma spore znacznie w przypadku nowotworów, gdyż hamuje proliferację komórek nowotworowych oraz angiogenezę, czyli tworzenie nowych naczyń krwionośnych, bez których guz nie może się rozwijać.
Opublikowane w 2012 roku metaanalizy przeprowadzonych badań, w których stosowano witaminę D pokazują, że zażywanie witaminy D3 chroni przed rakiem piersi, jelita grubego, prostaty oraz jajnika. W 2014 roku przedstawiono natomiast badania, według których życie chorych na raka jelita grubego jest dłuższe, gdy w ich surowicy krwi jest stężenie tej witaminy odpowiadające 1100 jednostkom międzynarodowym (IU).
Badania sugerują również, że kilkuletnia suplementacja witaminy D (od 2 do 7 lat) może zmniejszyć ryzyko zgonu z powodu nowotworów. Endokrynolodzy zalecają, żeby osoby dorosłe od października do kwietnia-maja przyjmowały dziennie co najmniej 800-2000 IU witaminy D. Osoby po 60. roku życia powinny taką suplementację stosować przez cały rok. W przypadku osób wymagających intensywnej suplementacji, ze względów terapeutycznych, zalecane dawki witaminy D sięgają nawet 5 000-7 000 IU.
Najwięcej witaminy D jest w świeżym węgorzu. W 100 g tej ryby jest 1200 jednostek międzynarodowych (IU) tej witaminy. W 100 g śledzia w oleju jest 880 IU witaminy D, w 100 g łososia gotowanego lub pieczonego – 550 IU, a w innych rybach – od 50 do 200 IU.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl