Eksperci przełamują kolejne bariery! Nie trzeba już szpiku w pełni dopasowanego do biorcy! Zwiększa się zatem szansa na to, aby uratować więcej osób czekających na przeszczep
Poszukiwania dawcy, którego szpik będzie w pełni dopasowany to trudny proces. Dzieje się tak pomimo, iż w międzynarodowej bazie znajduje się 26 milionów potencjalnych dawców. Co ważne, milion z nich stanowią Polacy, a to oznacza, że znacznie zasilamy tę grupę.
Liczba osób, które mają szansę na przeszczep ma teraz jednak wzrosnąć. Naukowcy mówią natomiast, że tym samym obierają nowy kierunek rozwoju komórek krwiotwórczych. Nadal oczywiście najlepiej jest znaleźć w pełni zgodnego dawcę wśród rodzeństwa – brata lub siostry. Jest to jednak możliwe jedynie dla co czwartego chorego wymagającego przeszczepu szpiku. Dla 60-70% pacjentów (rasy kaukaskiej) można znaleźć w pełni zgodnego niespokrewnionego dawcę komórek (w znajdujących się na całym świecie bankach dawców).
Istnieje około 30% chorych, dla których przeszczep jest koniecznością. Nie mogą oni jednak znaleźć zgodnego dawcy. Dlatego ten krok jest dla nich sporą szansą. Dotychczas takie transplantacje wiązały się z dużym ryzykiem powstania u chorego zakażenia oraz z niebezpieczną reakcją “przeszczep przeciwko gospodarzowi”, gdy przeszczepione komórki dawcy zaczynają atakować komórki biorcy. Takie powikłania grożą zgonem pacjenta. Aby uniknąć tak niebezpiecznych reakcji stosowano metody inżynierii, pozwalające usunąć wywołujące ją limfocyty T (komórki odpornościowe). Jest to jednak kosztowna metoda i można było ją zastosować w wyjątkowych przypadkach. Poza tym u chorego po takim zabiegu trudno było odnowić działanie układu odpornościowego.
Nowa metoda opiera się na przeszczepie szpiku, który nie będzie zmodyfikowany. Chory będzie jednak przyjmował leki hamujące wspomniane reakcje „przeszczep przeciwko gospodarzowi”. Co ważne, nie sprawią one, że przeszczepione krwiotwórcze komórki macierzyste zostaną uszkodzone. Od 2013 roku tego rodzaju przeszczepy przeprowadza się częściej, niż przeszczepy z wykorzystaniem krwi pępowinowej, w której również są krwiotwórcze komórki macierzyste. Z roku na rok z pewnością będzie ich coraz więcej.
Rozmowy na temat braku pełnego dopasowania pomiędzy dawcą a chorym toczą się także w kontekście przeszczepów całych narządów. Ciągle ma to jednak charakter eksperymentalny.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl