Choć zaburzenia erekcji i wytrysku są coraz powszechniejsze, wciąż brakuje skutecznych metod radzenia sobie z nimi. Tymczasem australijscy badacze dostrzegli silny związek między zdrowiem seksualnym a treningiem mięśni dna miednicy.
Zależnie od badanej populacji, nawet połowa mężczyzn ma problem z osiągnięciem lub utrzymaniem wzwodu, podczas gdy nawet co trzeci z nas zmaga się z przedwczesną ejakulacją. To wyjątkowo wstydliwe problemy, dlatego ich powszechność dla wielu jest zaskoczeniem – w końcu o tym się nie rozmawia.
Tymczasem rozmawiać zdecydowanie warto. Niestety, dotąd głównymi zaleceniami lekarzy były zmiana stylu życia na zdrowszy, a do tego wspomaganie się lekami. Nie kwestionując skuteczności wskazanych rozwiązań, wykładowcy fizjoterapii z Uniwersytetu Jamesa Cooka w Australii postanowili sprawdzić jeszcze jedno potencjalne rozwiązanie: trening.
Nie mówimy tu o tradycyjnym treningu całego ciała, bo ten jest zalecany powszechnie. Chodzi konkretnie o mięśnie dna miednicy (tzw. mięśnie Kegla), które fizjoterapeuci dotąd zalecali trenować głównie pacjentom mającym problemy z nietrzymaniem moczu. To inny wstydliwy kłopot, w przypadku którego ćwiczenia okazały się skuteczne.
Wnioski opublikowane w periodyku specjalistycznym „Physiology” są wyjątkowo budujące. Autorzy publikacji – Chris Myers i Moira Smith – przestudiowali dziesiątki badań z całego świata pod kątem potencjalnego związku pomiędzy ćwiczeniami tych konkretnych mięśni a poprawą zdrowia seksualnego. I znaleźli go dosłownie w każdej!
Uśredniony wynik skuteczności treningu dna miednicy jest naprawdę obiecujący. Aż 47% uczestników badań wskazało na poprawę wzwodu, a aż 83% pozbyło się problemu przedwczesnego wytrysku. Trzeba przyznać, że to wyjątkowo dobre wskaźniki jak na darmowy sposób, niewymagający żadnej interwencji medycznej.
Oczywiście autorzy badania ostrzegają, że skuteczności trzeba dowieść w kolejnych badaniach. Trzeba również pamiętać, że oba zaburzenia seksualne mogą być objawami innych problemów zdrowotnych. Niemniej, same ćwiczenia są bezpieczne, dlatego ich wykonywanie nie powinno przynieść żadnych nieoczekiwanych skutków.
Jak ćwiczyć mięśnie Kegla?
Przede wszystkim należy je poprawnie zidentyfikować. Położenie wskazuje już sama nazwa – to zespół mięśni odpowiedzialnych za regulację pracy dolnych okolic miednicy. Najprościej rozpoznać tę grupę mięśni podczas oddawania moczu: zaciskając je przerywasz strumień.
Dokładnie takie zaciskanie należy powtarzać w ramach ćwiczeń w seriach, np. po 10 razy (3-5 sekund zaciśnięcia, tyle samo rozluźnienia). Zalecenia dotyczące częstotliwości ćwiczeń mogą jednak różnić się w zależności od stanu zdrowia i najlepiej skonsultować je z fizjoterapeutą indywidualnie.
Źródło: Physiology