Jeśli grasz w piłkę zawodowo, nie odklejaj oczu od tego tekstu do ostatniego zdania. Brytyjskie badanie czołowych zawodników odkryło, że prawie co trzeci ma niewykryte problemy z układem oddechowym, które wpływają na ich grę.
Podczas spotkania British Thoracic Society w grudniu zaprezentowano nowe, niepokojące wyniki badań prowadzonych pod kierownictwem dr Anny Jackson z Uniwersytetu w Kent. Badaczka pod wpływem odkrycia wezwała zawodowe kluby piłkarskie, by przeprowadziły badania płuc zawodników. Dlaczego?
W badaniu prowadzonym wspólnie z London’s Royal Brompton Hospital sprawdzono drogi oddechowe 97 czołowych piłkarzy przechodzących testy medyczne przed kolejnym sezonem. Udało się wykryć wysoki odsetek wcześniej niediagnozowanej astmy wysiłkowej (inaczej bronchospazm wysiłkowy, EIA) wśród badanych.
Piłkarze są rutynowo i skrupulatnie badani pod kątem ewentualnych problemów sercowych, ale dr Jackson uważa, że podobny nacisk należy położyć również na zdrowie płuc i układu oddechowego w ogóle. Nie tylko ma to znaczenie dla zdrowia zawodników, ale też dla ich wyników sportowych, na które bronchospazm wysiłkowy ma wpływ.
Zdaniem badaczy z Kent i Londynu kluby piłkarskie powinny poważniej potraktować ten problem, ponieważ obecnie często zdarza się, że przypadki ograniczonej wydolności płuc są traktowane jako chwilowa niedyspozycja lub zrzucane na karb „przewiania” czy przeziębienia.
Zdarza się, że zawodnicy, którym po treningach brakuje oddechu lub dużo kaszlą, są uważani za mniej sprawnych. Tymczasem może się okazać, że mają najzwyczajniej problem z układem oddechowym, któremu można zaradzić.
Źródło: University of Kent