Wraz z początkiem roku szkolnego zaczynają się nowe problemy, którym muszą stawić czoła najmłodsi. Dobrze, aby byli oni jednak dobrze do tego przygotowani, a żadne dolegliwości nie pokrzyżowały im planów zdobywania świata
Zanim dziecko na dobre wdroży się w szkolne obowiązki warto sprawdzić czy z jego zdrowiem wszystko jest w porządku. Dzięki temu dowiemy się czy nic mu nie dolega, a w razie potrzeby wzmocnimy jego organizm. Tym samym mamy szansę uchronić go przed pierwszymi szkolnymi przeziębieniami i chorobami. Najczęściej to właśnie niewinne dolegliwości sprawiają, że dziecko musi na kilka dni opuścić szkołę i nie ma szansy w pełni skupić się na poznawaniu nowego środowiska i innych dzieci.
Najczęstszym problemem wśród najmłodszych są różnego rodzaju infekcje. To, że najmłodsi „łapią” je o wiele częściej niż dorośli, jest zupełnie normalne – liczba przeziębień w zależności od wieku dziecka może wynosić od kilku do nawet kilkunastu w ciągu roku. Ma to związek między innymi z tym, że układ odpornościowy cały czas się rozwija. Pełną dojrzałość zyskuje około 12. roku życia, ale moment pójścia do szkoły to czas przełomowy i liczba infekcji, na które zapada maluch, powinna zacząć się wówczas systematycznie zmniejszać.
Jeśli jednak niezależnie od wieku dziecko zbyt często choruje i wymaga długotrwałego leczenia to cała ta sytuacja powinna dać do myślenia rodzicom. Może się bowiem okazać, że u dziecka występują wrodzone niedobory odporności. Warto to sprawdzić poprzez ukierunkowane badania laboratoryjne nastawione właśnie na ten problem. Jeśli faktycznie okaże się, że to w tym tkwi problem lekarz powinien ustalić plan leczenia. W przypadku, gdy przyczyną problemów ze zdrowiem jest tylko przejściowe osłabienie organizmu, zwykle wystarcza prowadzenie higienicznego trybu życia, dbanie o odpowiednią dietę, przestrzeganie zalecanej liczby godzin snu i ruch na świeżym powietrzu. Lekarz może również zalecić stosowanie konkretnych witamin czy probiotyków.
Dzieci często uskarżają się również na bóle brzucha. W tym wypadku może być jednak wiele przyczyn. Czasami stoi za nimi niewielki stres lub niestrawność, a innym razem chęć zwrócenia na siebie uwagi. Zdarza się jednak, że te problemy są znacznie bardziej poważne. Dlatego też nie warto lekceważyć tych problemów, szczególnie jeśli poza bólami brzucha pojawiają się też wymioty czy biegunka, a także stany podgorączkowe. Równie niepokojący może być znaczny ubytek masy ciała lub mniejsza aktywność dziecka.
Migreny, bóle głowy, kłucie w skroniach – chociaż mogłoby się wydawać, że przypadłości te dotyczą wyłącznie osób dorosłych, to potrafią skutecznie uprzykrzać życie nawet przedszkolakom. Mogą być oznaką tego, że pociecha za mało sypia, spędza zbyt wiele czasu przed telewizorem czy komputerem bądź czymś się denerwuje, ale też niejednokrotnie towarzyszą różnym chorobom. Jeśli ból głowy łączy się z nadwrażliwością na światło i dźwięki, to najprawdopodobniej dziecko cierpi na migrenę. W tym wypadku wszystko leży w rękach rodziców. Jeśli u dziecka pojawia się ból głowy, a nawet towarzyszą mu inne objawy to warto się z nim zgłosić do specjalisty. W sposób specjalny należy zatroszczyć się o tych najmłodszych, u których dodatkowo pojawiają się nudności, nadmierna senność, zaburzenia świadomości lub poważne zmiany w zachowaniu. Niepokojący może być również ból głowy następujący bezpośrednio po wysiłku, zajęciach ruchowych lub nawet po dłuższych zajęciach w klasie.
Źródło: Wizerunkowo.com