Olej palmowy, a właściwie jego szkodliwe działanie jest częstym tematem rozważań dotyczących żywienia. Z czego wynika wspomniana szkodliwość i co tak naprawdę oznacza dla nas stosowanie go na co dzień?
Olej palmowy w produktach może ukrywać się pod wieloma nazwami: olej roślinny, tłuszcz roślinny, tłuszcz roślinny utwardzony. Zawiera on wiele nasyconych kwasów tłuszczowych, których spożycie przyczynia się do występowania chorób serca i zwiększenia poziomu cholesterolu. Karmienie takim specyfikiem dziecka, potencjalnie negatywnie wpływa na jego rozwój i zdrowie. Powszechność oleju palmowego wynika z jego niskiej ceny oraz łatwości produkcji. Warto podkreślić, że surowy olej palmowy ma pozytywny wpływ na zdrowie. Jednak po poddaniu go procesowi rafinacji i utwardzania (taki jest bowiem naczęściej stosowany), traci swoje prozdrowotne właściwości na rzecz tych szkodliwych dla zdrowia, m.in. tłuszczy trans.
Kwas palmitynowy stanowi główny składnik oleju palmowego i, jak wskazują badania, ma on wpływ m.in. na chemię mózgu. Insulina i leptyna odpowiedzialne są w naszych mózgach za odczucie sytości. Kwas palmitynowy sprawia natomiast, że organizm ignoruje sygnały, dzięki którym czujemy się pełni. Skutkuje to tym, że nawet po obfitym posiłku chcielibyśmy skosztować czegoś jeszcze, a nawet wziąć sobie dokładkę. To m.in. dlatego olej palmowy postrzegany jest jako jedna z przyczyn otyłości. Może również być źródłem kolek czy wzdęć.
To, co typowe dla oleju palmowego to również wysoka zawartość tłuszczów nasyconych, które inicjują z kolei podnoszenie się poziomu „złego” cholesterolu. Wpływa to negatywnie na układ krwionośny prowadząc do stanów zapalnych, a nawet zawałów.
Zaletą oleju palmowego jest z pewnością jego koszt produkcji. Nic zatem dziwnego, że w mlekach modyfikowanych ma on zastępować inne, zdecydowanie zdrowsze tłuszcze roślinne, czyli np. olej słonecznikowy czy rzepakowy. Często jest on również wykorzystywany jako tańszy zamiennik w wielu popularnych mieszankach dla dzieci.
Źródło: 38 PR & Content Communication